Poetry

Argo


older other poems newer

8 august 2017

Wzloty i upadki

Pozbawiły mnie trzosu dziwne koleje losu. 
Chociaż byłem zaradnym facetem,
dopadł mnie ból z kłopotem, ciężko się podnieść po tym,
a miało płynąć miodem i mlekiem.


Dług zrodził zgrzyt następny ech losie ty podstępny, 
drenujesz mi kieszenie jak kornik.
Coś nie tak z intuicją i kiepską inwestycją,
więc zaczął nachodzić mnie komornik.

Na to jedyna rada, zbankrutować wypada.
Trzeba się było udać do sądu.
Takie upadki bolą lecz powstać ci pozwolą
i żyć dalej bez złych długów trądu.

Argo.






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1