29 september 2010
***
żyję w równoległym wszechświecie
z moim własnym bezlitosnym bogiem
który pastwi się depcząc po palcach
gdy próbuję się wspiąć trzymając gzymsu
gdy twój świat kręci się wokół ciebie
mój stoi zatęchłą cieczą w bajorze
którą codziennie się krztuszę
przeczytałem tylko jeden wartościowy poradnik
napisali w nim że najmniej bolesnym sposobem
jest po pijanemu zasnąć zimą bez kurtki na ławce
podobno listopad w tym roku ma być wyjątkowo mroźny