Poetry

Jarosław Gryzoń


older other poems newer

20 october 2010

najważniejsze to kreatywnym być czyli klepanka prawie optymistyczna

by żyć trzeba mieć odwagę
lecz jeszcze większą by umrzeć
gdy trzymasz ostrze na gardle
przeciąć jest szyję najtrudniej

łatwo jest najeść się prochów
lub wstrzyknąć złotego strzała
lecz kto mi zagwarantuje
że dusza opuści ciało

jest jeszcze taka możliwość
na którą wpadłem w tej chwili
można zawisnąć na klamce
z paskiem ściśniętym na szyi

skoczyć z wieżowca też nieźle
najlepiej na twardy chodnik
to jak piec pizzę przed blokiem
lub jajo w patelni rozbić

w końcu są jeszcze żyletki
które dostępne mam wszędzie
wystarczy przeciąć tętnice
poczekać aż skóra zblednie

wiersz już się robi przydługi
więc chyba go teraz skończę
gdy któryś wybiorę sposób
dopiszcie ciekawą pointę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1