Poetry

Mirosław Ostrycharz


older other poems newer

12 may 2010

Zmierzch

Zmierzch. W lesie cicho i mgliście.
Zbutwiałe, brunatne liście
toną w kałuż brudnych szkłach.

Nim ją gęstwina uwięzi
w zawiłej siatce gałęzi
w dzikim bzie snuje się mgła.

W brzezinie alei przestrzał
- opar mokrego powietrza -
dokąd prowadzi ? Kto wie...

Butwieją w kałużach liście
i jest tak cicho i mgliście
o zmierzchu tobie i mnie...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1