6 june 2010
* * *
W białej brzezinie lub w dąbrowie
przepływem wiatru nie krwi szumieć,
korą nie skórą czuć, cokolwiek
śnić – to o wodzie, nie o tobie,
widzieć spod liści nie spod powiek,
jak w górze szare chmury płyną,
w jesiennym zmierzchu do snu umieć
rdzawymi liśćmi się owinąć.