Satish Verma, 20 august 2021
Syllepsis. A story goes.
You can kill two―
birds with one eye.
Your charisma does
not work.
Solomon has failed.
Not difficult to live
in a shell, if you
are a white pearl.
In aloneness, you
meet yourself on the
way to morgue.
Satish Verma, 19 august 2021
Why would you need a
miracle to become human, after
shedding the skin?
In smoke screen you
become a lizard, creeping on lips,
hips, and chest of an ignorant person.
Verbs would roll down to
explain the gorgeous valley
of sylvian fissure. You had stopped
thinking after tequila.
The agave blooms once in a century
and dies. The man becomes
beast in one night and lives for ever.
Anguish calls. I don't hear my voice.
Become brain-dead, to meet my―
blue gods―
Satish Verma, 18 august 2021
Blue moon of white night, wants―
to bring down the sky
in a spiritual bliss.
Talking of reincarnation,
I am skinned alive, like
a cadaver, talking ceaselessly.
You are burning sans fire.
In absence of god, you
become a god father
to a beautiful progeny.
Leave aside the lineage.
On the horizion, a flock
of swans was returning
home to spread the watercolors.
The recluse comes out from the oblivion
to greet the inevitable.
Satish Verma, 17 august 2021
Black names―
were on list. Bring the
French chalk to wipe out
the white board.
The list was still breathing
though you had faked your death,
and the birds had left their nests
for new perches.
Does it hurt you, when
you go hungry? Even the grass
was green. The prince
was watching the apple fall.
Who will climb the
brown hills of moon, to
witness the earth drop in
withering trails?
Satish Verma, 16 august 2021
Let's try a
human logic for
a monkey heart.
The knowledge was
becoming a
dangerous thing.
I know and
you know that we
were sworn enemies.
Not like a
flamethrower
come as a bee.
Satish Verma, 15 august 2021
Stealing from your
eyes a visibly
upset moon.
I believe, it was not a
tough stand to shut the door
before wearing the mask.
You will not cry,
for my sake. You don't
want to grow old with the pain.
Who will have the last laugh?
Misogyny. Moon was changing the gender
from the west to the east.
On the lonely road
a peacock spreads the beautiful wings
and starts a dance.
Finding a mate becomes
a catholic thing.
RENATA, 13 august 2021
ej jak to jest
że on taki nudny
do poduszki czyta coś
potem szybkie cmok
i do ściany bokiem w bok
gdzie ten dziki ukochany
gdzie ochy i achy pożądanie
nudny on a i Ty
szybko chcesz wyjść za drzwi
pojawił się ten trzeci chyba małolat
między udami wulkan wywołał
grą słów gestem dwuznacznym
zaczął ujeżdżać jej wyobraznię
a potem potem no cóż
kochanku pieść kochanku włóż
ty mężu czytaj i pierdż
bo i tak czeka Cię śmierć
mój mąż drogi w sosie grzybowym
zginął jak Klaudiusz jąkała
domu zakała
koniec nudy wsparte
polisą milion wartą
żona się cieszy już teraz wdowa
na kochanka kasę wydać gotowa
szasta srebrnikami na jego zachcianki
gdy kasa się rozwiała
wtedy ona dla kochanka nudna się stała
RENATA, 13 august 2021
Zdarzenie -Katowice Stawowa
Klakson jeden może dwa
potem w tłum i noga na gaz
co myślał kierowca autobusu
rozjeżdżając zgraję łobuzów
Dziewczyna wpadła pod maskę
śmierć zrobiła jej łaskę
nie będzie kaleką
hen w niebie jest już daleko
Pojawiły się filmiki
to zdarzenie makabryczne
komentują żądni nienawiści
czemu na jezdni się biła
co to za matka
co to za dziewczyna
czemu nie spała
co ćpała co brała
czy piła i komu dupy dała
co komu zrobiła
przecież jest nieżywa
stała się ofiarą
za dziesięć szósta rano
nie powinno jej tam być to prawda
ani innych bijących na ulicy bezprawia
śmierć nadjechała autobusem
miała kolor żółty i numer
patologia patologia mówią po kątach
dzień za dniem i tak co dnia
chodząca patologia
głosy głosy jak szatańskie wersety
szum się zrobił wielki rozpisały się gazety
a kierowca apropo ujdzie mu tak na sucho>?
coś tam bierze anty chyba depresanty
jakieś gówno
przecież zawsze można uznać
go za niezrównoważonego
czubka świra lub chorego
a może śmiertelnie wystraszonego
poczuł się osaczony
i ruszył do samoobrony
Stop uwaga dalszych informacji
udzieli policja bo podatnik płaci
RENATA, 13 august 2021
I bywa tak nudno i trudno
że trzeba się napić
i bywa tak smutno i zle gdy nie ma Cię
że trzeba się napić
I bywa tak że w czterech ścianach
sam do siebie gadam
że trzeba się napić
Samotność puka do głowy
wypij wypij choć do połowy
wtedy poprawi Ci się humor
wtedy pogadasz z tym tam w lustrze
i bywa tak że ona i on gdy razem są
jak psy się żrą
że trzeba się napić
i bywa i tak że dzieci od rana do wieczora
nie dają nam spokoju
że trzeba się napić
serce kołacze w piersi
przecież oni nie są lepsi
gdy nie mogą wyjść do sklepu
zamawiają przez internet
nic nie słyszą nic nie czują
bo zdalnie pracują