20 december 2025
Wysłannik
Mikołaj wyszedł z sań i zmęczony położył się na sianku pod choinką. Wokół zebrały się renifery i wszyscy odetchnęli z ulgą, że zdążyli z prezentami na czas. Mikołaj, ziewając, powiedział:
*Dobrze, że to ostatni rok. Będę miał święty spokój, gdy wreszcie w wieku siedemdziesięciu dziewięciu lat przejdę na emeryturę.*
Wtem odezwał się karp:
*Z żalem cię informuję, Mikołaju, że będziesz pracował jeszcze długie, długie lata i będziesz rozdawał prezenty samotnym seniorom.*
Mikołaj zerwał się na równe nogi:
*Czy ty, rybo, z choinki się urwałaś?!*
Gałązka zakołysała się i karp z hukiem spadł na ziemię.
*Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej mnie przysłało. Nie filetuj mnie, Mikołaju.*
__
(Konkursowe)
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade