10 july 2010
niespodzianka
wiesz jak to bywa z czynnościami - trudno utrzymać czas w portfelu
odwracasz się na chwilę i łóżko jest jak tramwaj w godzinach szczytu
po takiej nocy podpuchnięte oczy ciężko przekonać do patrzenia
sporo snu trzeba zużyć na załatanie zegarka
próbowałem wiele razy tłukłem głową
zmowa autobusów okazała się zbyt twarda
pierzchały na mój widok jak spłoszone wiewiórki
może to minuty wypadały gdzieś po drodze
nigdy nie przyzwyczaiłem się do telefonu
dręczy mnie przeświadczenie że ktoś po drodze zmienia słowa
pewnie dlatego nigdy nie dzwoniłem
odkładajac sekundy uzbierałem cały dzień kupiłem
porcelanową figurkę którą zawsze chciałeś mieć
przyjechałem pukam pukam i pukam
sąsiad powiedział że umarłeś w zeszłym roku
i co ja teraz zrobie z tą figurką tato