Poetry

Ośmiorniczka


older other poems newer

8 november 2020

Majętna inaczej

ten smutek we mnie tkwi od zawsze
nie ogranicza obcych marzeń
i oczu które nie chcą patrzeć
gdy się dokładniej palcem wskaże

na niejasności wątłych wierzeń
zakodowanych podświadomie
i choćby jeden współczuł szczerze
wciąż uwięziona po złej stronie

nie ufam nawet samej sobie
jestem jak czarnych myśli zgraja
największym lękiem bywa człowiek
gdy beznadzieją los oswaja

nadejdzie moment kiedy zgasnę
potrzeba czasu nie wiem ile
dlatego konsekwentnie właśnie
oszczędzam słowa na tę chwilę

bo żal co we mnie tkwi na stałe
jest wart ciut więcej niż ja sama
zawładnął myślą duszą ciałem
i obietnice wszystkie złamał

gdy sensem znaczeń płonie cisza
zakładam puentę wokół szyi
choćbym skończyła się już dzisiaj
nikt mnie już jutrem nie pomyli






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1