Poetry

Gabriela Iwińska


older other poems newer

21 september 2011

Na słońcu pora deszczowa

Przecieram szyby, ale nie rozjaśnia się.
Zakładam szary płaszcz i wychodzę.
Bliżej - namiętna susza.

Nie pytam, czy otworzysz.
Zapomniałam parasola, więc na oślep
biegnę przez ulice.

Ciekawski deszcz zagląda w oczy,
a wiatr się wykrzywia w moją stronę.
Oboje przecinam dotykiem klamki.

Już jestem.
Pada.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1