Poetry

Aneta P.


older other poems newer

31 july 2010

Odwiedziny

Zaczerwienił się buk rozłożysty,
a pod jego potężną koroną
spoczywają w szeregu ci wszyscy,
których twarz pod śmiertelną zasłoną.

Prężne korzenie sięgają ich ciał,
liście blade opadły na groby,
wiatr gra wśród lśniących krzyży
melodię na znak żałoby.

Żadnych śladów. Już dawno zatarte,
brak żywej duszy pomiędzy nimi,
choć czasem lepiej odwiedzić umarłych,
niż uciekać przed śmiercią z żywymi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1