Poetry

Cytra


older other poems newer

20 july 2010

Smęcisz





 
serce nie do pary niemocą zmęczone powoli
zapomina na czym polegało życie
w półprzymkniętych oczach przyszłość dzieci
 
nie szukasz słów gdy dotykasz ich ręce
i tak czujesz galop serca z winy i bez winy
i zaborczą ciszę postrzępioną niepewnością
 
to ten dom jest środkiem przeklętego kręgu
pali się dogasają złudzenia jeszcze wściekłość wyje
dostanie zamiast leku z depresji truciznę
 
na pociechę  pióro
bo nie potrafisz zbudować nowego domu ze słów
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1