9 may 2010
Le bal
Arturze z rozpustną miną
poznaj Marka, wypijcie za mnie,
postawcie dwie zapałki
na dziewczynę z końca sali.
Ja wskoczę na blat-
ponawijam z barmanem,
zwinę się w formę uśmiechniętego podrywu,
karcąc nieprzyjemnym gestem
jednego z tych pewnych siebie
i swojej twarzy.
Rozmarzymy sie dopiero,
zbudzeni z uścisków
niepamiętnie długich,
kiedy przyjdzie świadomość:
"krótkie myśli poddańcze-
są pukaniem w szybę nieba"