3 april 2012
nevermind
przysporzę cię o uniesienie
nocnym tourne po dachach
pieprzymy się jak pieprzymy to miasto
splunięciem śliny w uliczkę ciasną
gaszeniem petów na bruku
zaliczam cię śródmiejski bar
bit pod seks
seks pod schab frytki ogórek
czterdzieści procent czystej kultury
grafiotwy obraz dnia
dziejemy się w pościeli kanap
autobus nocny rogatki miasta
twój dom do snu cię ułożę
sam nie wierzę miłości
wymknę się oknem