23 october 2013
rzuć wszystko i chodź się całować
stań na palcach póki starcza nocy
dosięgnij wyżej głębiej zajrzyj w oczy
urwij wspomnień garść daj na drogę
kolejny brzask pełny obrót ziemi
ludzie w korkach w tramwajach
ludzie spóźnieni do codziennej troski
kolejny świt przez estakady i mosty
kolejny dzień szary tłum w nas wzrasta
byle się wyrwać przetrwać
byle nie zaspać na własny czas wolny
kolejny wieczór bezbarwny bezwonny
stań na palcach póki dziki zachód
wiatr zgrzyt silników krzyk ptaków
przerwij i podaj dłoń na drogę