Poetry

Awatar


older other poems newer

19 september 2010

Jesień - Nie pytaj o porę roku

U Graszki mam stolik
wieczorem do kawy
z widokiem na morze
staram się zdążyć
na zachód słońca
ktoś śpiewa że jeszcze
za młody jestem
pewnie ma rację Graszka 
przynosi kawę bez zamówienia
zostawia dziką różę
zawsze się uśmiecha ...
w żółciejących haftach na stolikach
jest tyle smutku co życia, pół na pół
zmieniła wystrój
ściany z make-upem czerwone i czarne
na czerwonych słoneczniki
na czarnych różane ogrody
wypijam za swoje błędy
od lat przyjaciółmi.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1