Poetry

Andrzej Talarek


older other poems newer

12 may 2023

Psalm Dwudziesty Siódmy. Pan mym światłem i zbawieniem.

Biblia Tysiąclecia: Pan moją światłością
Jan Kochanowski: Pan ogniem swojej światłości
Księga Psalmów Dzisiejszych: Pan mym światłem i zbawieniem

Pan mym światłem i zbawieniem,
moich lęków znieczuleniem.
On obroną życia mego,
z nim nie boję się niczego

Kiedy zło mnie prześladuje,
w Panu kurczy się, pauzuje.
Nawet wojny się nie boję,
z nim w ufności się ostoję.

Lecz o jedno proszę Pana,
bym miał gdzie zginać kolana,
abym w świątyń Jego progach
zawsze mógł spotykać Boga.

Bo w nieszczęściu swym gdzie zajdę,
gdy w świątyni Go nie znajdę?
Kto przed wrogiem mnie wspomoże,
gdybym nie mógł wołać: Boże?

Usłysz, Panie, głos mój – wołam,
daj znak że cię ujrzeć zdołam.
Pokaż mi oblicze swoje,
niech Twe troski będą moje.

Nie odrzucaj mojej prośby,
boś pomocą mi w czas groźny.
Bądź w świątyniach swych na wieki,
bo bez Ciebie świat kaleki.

Nawet gdyby matka z ojcem
opuścili mnie, Ty słońcem
dla mnie wiary bądź, mój Boże.
Twoja moc niech mnie wspomoże.

Przed drwiną się nie zachwieję,
gdy medialny gwałt się dzieje
na wierze, na mnie i Bogu.
Trwać muszę u świątyń progów.

A do nich daj w trybularze
kadzidła mądrości w darze.
Bo tylko Twoją mądrością
możemy walczyć z nicością.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1