Poetry

Leszek Czerwosz


older other poems newer

14 may 2013

zażyłość

łączy nas kij
dwa końce ma
z nami zrośnięte
pewnie bezpieczne

by nałożyć zbroję
trzeba się natrudzić
jest za blisko
ale maska
walcz nią
śmiało

znamy gesty cienie
słowa umowne
maski nie osłaniają już twarzy
liczą się punkty
celne
bezczelne

do odejścia potrzebna operacja
rozszczepienia
nikt się nie waży
przekroczyć
progu bólu

kij w końcu uderzy
możemy się pochlastać






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1