23 august 2012
23 august 2012, thursday ( DDA? przecież w tym kraju wszyscy piją )
Ile waży smutek skoro jest cięższy ode mnie?
Podobno głupi ludzie uczą się z książek, a mądrzy na błędach innych. Mam dość patrzenia jak błędy alkoholików rozwarstwiają moją rodzinę. Nie zmienię tego, ale i nie zaakceptuję. Mogę zmienić siebie. Mogę przestać narzekać, uciekać, nie pozwalać się ranić. Pieprzenie!
Od września postanawiam w każdym tygodniu wykonywać jedno ćwiczenie z podręcznika i poprosić przyjaciół, aby pomogli mi walczyć ze smutkiem, który wiem, że będzie narastał. Depresyjność jest niestety domeną DDA, a czas chyba nie leczy ran samoistnie. Bynajmniej ja nie mam takich doświadczeń. Będzie trudno, ale wiem że warto!
Jak na razie kończą się wakacje. W Czechach było cudownie.. miejsca, ludzie, koncerty i cała reszta. Po prostu niezapomniany wyjazd. Przekonałam się, że potrafię wypić dwa piwa i nie czuć potrzeby wipicia następnego. Równie dobrze potrafię też odmówić picia mocnych alkoholi.
Rozmawiając o tym ze znajomą w moim wieku usłyszałam, 'zazdroszczę Ci, ja muszę się napić jak przychodzi moja godzina, po prostu muszę. Myślałam już o AA.
Wczoraj byliśmy na imprezie i okazuję się,że potrafie też wypic kilka piw dlatego, że mi smakują, nie dlatego że muszę lub ktoś mnie namawia(2procentowych) i świetnie się bawić.