Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

1 october 2012

Pada śnieg

jesień powraca co roku
nie zawsze punktualnie
lecz w tych samych kolorach
 
czasami przebiegnie pies
za rzuconą piłką
lub bardzo ruda wiewiórka
z wreszcie znalezionym orzeszkiem
 
gdy opadnie ostatni liść
ostatnim szelestem w unikającym cieniu
wszystkich bab lata
 
świat okryje się białą samotnością
w której ślady tak widoczne
zapomnianych wspomnień
 
żar w kominku
góry wciąż wysokie
choinka kolorowa
 
adamo miał rację
 
pada śnieg
nie powrócisz wieczorem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1