Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

18 november 2013

Wśród latarni zagubiony

otwierałem zamykałem okna
bo nie pamiętałem miasta
 
ona o piątej rano
już tak daleko
 
dlaczego ten świat okrągły
dlaczego łzy aż tak słone
 
bo może miłość
to te jednak coś
 
tego nie opiszesz
nawet powtarzając słowa
 
nie ma takich gór
czy nawet ich szczytów
 
już od początku płaczę
i jak dziękować nie wiem
 
płaczę zwykło i po męsku
 
hej są na świecie
 
przyjaciele






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1