Poetry

Bazyliszek


older other poems newer

23 november 2015

Całkiem bez sensu

na przezroczystym i niebieskim drzewie
tego dzisiaj już nikt nie wie
siedział bardzo smutny ptak
bo ubrany w przyciasny frak
 
złota rybka na drewnianej łodzi
bez życzenia ponownej powodzi
na nosie słoneczne okulary
i w głosie mały akcent wiary
 
a ja majtam sobie
na wysoko samotnym balkonie
bo mam nowe wrotki
ale kuźwa analogowe






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1