25 february 2013
photoshop
I. po zdjęciu
chłód i kołyszący się hak
II. przed zdjęciem
złożysz mnie z nieprzystających półtusz
w fałszywe światło oprawisz niczym
najznamienitsi oprawcy choćby
mój dziadek mordujący kocięta sąsiada
czas zbrodni: jesień lepkich robaczywych
śliwek w których przyszedłem
brodzić miejsce: od tamtej chwili
każde niemożliwe narzędzie: tępe
okrucieństwo na jego
zaciętym ryju
III. (tak jest lepiej kotku
nie chcemy byś zdechł z zimna i głodu
w skrzypiącym ogrodzie pozostał
z odgiętym w południk żebrem)
IV. zróbmy to teraz