Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

2 december 2013

Rysunek na deszczu

Pada,
mężczyzna bez nazwiska wznosi modły,
monotonnie kiwając głową.
 
Dawniej mógłby być szaleńcem boga,
dziś gram z nim w karty w kompletnych
ciemnościach;
 
wszystko mija, chociaż dziecko we mnie
natrętnie szepce: daj kredki, narysuję przyszłość.
 
Nie, mały – spójrz, kolor spływa i wsiąka,
niezależnie jak pięknie śnimy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1