Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

14 march 2014

Enklawy


Zrób mi zdjęcie albo dziecko – mówiła odurzona,
napięta skóra drżała ostatnim spazmem
odchodzącym w przedpiekle świtu.
 
Później chłód przykrył dłonie na piersiach,
zakrzywienie przestrzeni tuż obok łóżka
wróżyło na dzień następny.
Beznadziejnie.
 
Pojaśniało, choć w oczach piasek
klepsydry. Bose stopy na kaflach,
zziębnięcia do wewnątrz.
 
Jeszcze zawahanie drzwi, ucieczka
w stronę ziemi obiecanej.
Tylko usta zaciśnięte brakiem
pragnień.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1