Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

14 july 2014

Zniewolenia


Wszystkie dobrowolne zamknięcia plączą dłonie
na piersiach. Gest pojednania i spoczywaj
w spokoju. Na tyle, na ile pozwolą.
 
A gdzieś płoną miasta, w gruzy walą się pałace.
Płacz, lament posiadaczy,
nawet jeśli spodni, kawałka chleba.
 
Urodzony w znaku zodiaku masz horoskop
na życie. Bez niedomówień i skoków
w bok. A gdy się zdarzy rozgrzeszenie
leży na półce, pomiędzy stertą koszul.
 
Tych od wesela i żałoby – ubezpieczenie
sięgające stu procent. Przychodów,
z których rozliczą, czasami nawet w dwójnasób.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1