21 july 2014
Miazmaty
Wszyscy święci od chwiejnych
kroków, postanowień
i szczęśliwego nowego roku
w zaciśniętych pięściach dławią
ogień, słowo.
Albo coś gorszego.
Zresztą może to tylko domokrążcy
gotowi sprzedać piędź
ziemi, piachu.
Lub stali bywalcy kościołów,
knajp, sklepów
z kieszeniami wypchanymi stekiem
rzeczy.
Jednak czekają u wylotów
dróg, tuneli, drzwi, okien.