Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

21 july 2014

Miazmaty


Wszyscy święci od chwiejnych
kroków, postanowień
i szczęśliwego nowego roku
w zaciśniętych pięściach dławią
ogień, słowo.
 
Albo coś gorszego.
Zresztą może to tylko domokrążcy
gotowi sprzedać piędź
ziemi, piachu.
 
Lub stali bywalcy kościołów,
knajp, sklepów
z kieszeniami wypchanymi stekiem
rzeczy.
 
Jednak czekają u wylotów
dróg, tuneli, drzwi, okien.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1