Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

3 january 2015

Prozelityzm


Prorocy piją wodę z wiadra, twierdząc,
że to krew niewiniątek.
 
Wydanych na rzeź. Lecz we mnie spokój,
cisza, pustynia.
Tylko piasek spod powiek spada
na podłogę.
 
Tymczasem za oknem pierwsza gwiazda,
trzech mężczyzn podąża spiesznym krokiem.
Dla niepoznaki nazywam ich królami
– waląc po pyskach.
 
Bo gdzie dary? – pewnie w lombardzie,
pod zastaw, za bezcen.
Na szczęście stajenka sprzedana, zwiastowania
tylko w bramach.
 
A tam strach, smród, towarzystwo.
Jedyny plus – śnieg nie spadł, ciepło.
I prorocy ugasili pragnienia, w wiadrach
dno, rdza.
 
Pora spać,
świt na usprawiedliwienie.
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1