Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

14 march 2015

Widokówki z natury


Nie ma czasu na poezje, kiedy kwiaty
więdną jak rażone. Półmroki zaległy
na znanych ścieżkach, dookoła głowy.
 
Zagubienia zbierają żniwo, plon wędrówek
pomiędzy szafą i oknem. W szafie szkielety,
za szybą przyszłość. Bliżej nieokreślona,
jednak z drażniącym przeczuciem zmian,
 
niekoniecznie na dobre. Już lepiej pisać,
nawet to, co noc przyniesie. Drapieżnie
wgryzająca się w pejzaż, jeszcze przesycony
upadłą kartką z kalendarza.
 
I tak od wschodu do zachodu
człowieczeństwa.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1