Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

3 february 2016

Bagatela


Śpijcie spokojnie jednonocni kochankowie,
niech wam się śnią bezpieczne przystanie.
Pożar już zgasł, jutro spojrzycie w lustro,
z powątpiewaniem.
 
Później rytuał: zadzwonię, trzaśnięcie drzwiami
i głęboki oddech. Po obu stronach
korytarza.
 
Świtanie spadnie pod nogi, nie obiecując
nic w zamian. Wieczorne rozgrzeszenie przyniesie
dobranoc.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1