Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

18 april 2016

Efekt Pigmaliona


Zawsze może być prościej i taniej,
chociaż życie powoli staje się sceną
nieczytelnych znaków, od wzlotu
aż po upadek.
 
Ideały objawione tuż przed pobudką
wywołują nową porcję lęku
i nieuniknioną pojedynczość wieczorów.
 
Struktura nocy jest zawsze zbyt krucha,
nawet jak na nieobecne dłonie.
Można tylko subtelnie zacieśniać pętle
zmęczenia, ale to nie jest gra warta
 
westchnień, wyrzeźbionych w natarczywie pustej
przestrzeni lustra. Cały wachlarz zaniechań
pomiędzy kartami tarota a spełnialnością.
 
Wciąż powtarzalne sekwencje czasu
stanowią oparcie, jednak puste ramki po zdjęciach
nie napawają otuchą.
 
Paradoksalnie to przyszłość zarasta kurzem,
wraz z zapomnianą szczotką do włosów.
A na zewnątrz upał, plucha, śnieg
– bezlik obojętnej materii.
 
Lecz dłonie coraz mniej sprawne, kształty
zacierają się w codziennościach.
Niewiele możliwości pomiędzy drzwiami
a oknem. Ot, na kilka nerwowych kroków.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1