Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

10 august 2016

Filtry


Przepuszczam światło przez urojone nieba,
naznaczone przypadkowością.
Spada w błoto z głośnym mlaśnięciem,
pomiędzy ślady organizmów.
 
Wielokomórkowych, a nawet naznaczonych
inteligencją, co można stwierdzić
na podstawie kształtu butów.
 
Pewnie dałoby się podążyć ich tropem,
ale właśnie jestem zajęty swoją pierwszą
śmiercią.
 
Nie ostatnią, skoro oczy wciąż odbite
w pryzmatach,. Niedoskonałych,
lecz to pojęcie z zakresu filozofii,
stojącej poza natrętną fluktuacją bytu.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1