22 january 2017
Fotomontaże
Czy ten świat był wart tańca?
Wycinam zbędne chwile pomiędzy nami,
Niebogowie śmieją się w kącie,
nierozważnie zmieceni z ołtarzy.
Na gwoździach obrazy wspólnej przyszłości,
z kiepsko wydrukowanych gazet.
Rozmyte, wypłowiałe, tylko nożyczki lśnią.
Narzędzie zbrodni, niepoczętej,
a jednak policzono zamiar.
I nigdy niespełnioną ofiarę.
Wyrywam słowa ze ścian,
aż po fundament. Wszystko drży w ostatnim
paroksyzmie namiętności. Zaplanowanej
z premedytacją.
Czy ten świat był wart końca?