Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

12 may 2017

Znicze

 
Na diabelskiej wyspie jesteśmy
panami życia, a śmierć sobie
tańczy na plaży — rozbrykana dziewczynka.
 
Zgnilizna.
 
Za przepierzeniem toczą się egzystencje,
zupełnie normalne, według wzorca.
Rys wcale nie słychać — chociaż szerokie.
 
Rozkład.
 
Na urodzinowym torcie nikt nie liczy świeczek.
Ślinka cieknie, kap na podłogę
i z poślizgiem — głową w parapet.
 
Mogiła.
 
Piękna stypa, znowu jesteśmy
panami życia, a śmierć sobie
w kąciku tasuje karty.
 
Pasjanse. 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1