Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

1 september 2020

Opowieść bez kota w pomieszczeniu

Kolorowe obrazki płoną w kryształowej
popielnicy, trzeszczą niczym gałęzie
albo gnaty obgryzione do czysta.

Popiół użyźnia podłogę i głowy pokutników
przechodzących w korowodzie przez pokój.
W zimną stronę okna, wtopieni w szkło
nie pozwalają dojrzeć perspektywy.

Chociaż szeptunki obrócone do ściany
blednącymi głosami wciąż od nowa
opowiadają, że tam tylko szarość,
poprzetykana punktami światła.

Bajędy kiedy zmrok zapada
w wiatrem rozbebeszoną pościel.
A na suficie dobranocne ślady łap
przedwczorajszego kota.

Wymyślonego w stanie umysłu
mocno odbiegającym od normy.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1