Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

4 march 2023

Wniebowzięcie pana D.

W tle Har - magedon w pełnym rozkwicie
i nieodzowna mgła, od zaśnieżania.
Zresztą źrenice permanentnie zmęczone
od ciągłego mrugania figlarnymi powiekami.
Te ostatecznie kojarzą się z wiekiem,
do niego nieodzowny gwóźdź.

Trzeba być człowiek, pochylić głowę,
choćby na wargach błąkał się ironiczny
uśmieszek. W końcu cud może się zdarzyć,
nawet w tak niesprzyjających okolicznościach
przyrody. I przeklęta niepewność
co do godzin urzędowania niebios.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1