Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

14 june 2023

Klub niedoszłych filozofów (4)

Dobrze uduszeni
w sosie własnym próbujemy podnieść
pokrywkę – królestwo za szczyptę soli
i trzy ziarenka pieprzu.

Szykuje się kolacja przy świecach
z powodu międzyfazowego zwarcia
i braku bezpieczników.
Mimo poszukiwań w oczywistych miejscach,
jak zamrażarka albo worek potłuczonych
ozdób świątecznych.

Na podorędziu pozostaje sprawa zebrania,
tylko nie wiadomo czy ciemność
sprzyja dyskusji, czy raczej opowieściom
o chatkach zbudowanych w środku lasu.
Ewentualnie parkach,
gdzie gromadzą się w sekrecie wiewiórki.

Tym razem pocieszenia nie będzie
z uwagi na porę nieuchronnego
płacenia składek.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1