Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

27 august 2023

Ostatnia pieśń

I nic nie będzie ci oszczędzone
na tej drodze wiodącej
wciąż pod górę.

Nie podnoś wzroku,
dla ciebie wilgotna ziemia,
posmak stęchlizny na języku.

Cudowna woń kiepów o poranku
i zimny wiatr podskórnie wszyty.
Codzienna melodia człapiacych butów
i drżenie wyciągniętej dłoni.

Ostatecznie najcichsze miejsce
tuż pod płotem,
spróchniały krzyż, tabliczka
z rdzą wyżartym napisem.

I tylko czasem najciemniejsza noc
zanuci od niechcenia, bez patosu,
wulgarną piosnkę kloszarda.
Dla niczyich uszu, na nie pocieszenie.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1