11 october 2023
Z menelskiej ławeczki
Kazik:
Chociaż weny za grosz opowieść
trzeba snuć, wydobyć ochrypły głos
z na amen wyschniętych ust.
Nie ma zmartwienia,
nie pada
i jeszcze po łyku
na szczęśliwą drogę.
Ramię przy ramieniu,
noga przy nodze, chociaż krok
niemarszowy i głowa spuszczona
na pierś, umęczoną nadmiarem
oddechów.
Nie ma zmartwienia,
chociaż Kazik umarł pierwszego
dnia wiosny, przytłoczony
powietrzem.
Nie ma
komu postawić kropki,
gawęda niedokończona,
któryś już raz.