Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

17 october 2023

Wyższa szkoła olewactwa (1)

Lekcja pierwsza:
Oczywiście się nie odbędzie,
wykładowca zaginął pomiędzy
warstwami snu.
Zresztą uczniowie też nie przyszli,
zbyt zajęci zbieraniem
mgły.

Do plastikowych butelek po soku
z gruszek na wierzbie,
tych znad wyschniętych rzek,
gdzie ryby żebrzą o łyk wody
albo kilka groszy
na bułkę.

Więc wąsaty zamiatacz sprząta salę,
czystą jak łza.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1