9 february 2024
Raj wyzwolony
W czerwonej poświacie wiecznotrwałego
zachodu pręży się nagie ciało Ewy
w aksamitnych oplotach skuszonego węża.
Znudzony Adam popija cierpki nektar
rozmyślając o długiej drodze na wschód
i trzech przypadkowych synach.
Spłodzonych w przypływie melancholii.
Najwyższy przysypia, bosko zadowolony,
nie śni doskonale znając wszystkie możliwe
zakończenia. Oraz chaosy do wypełnienia.
Dookoła same escape roomy, z deszczu
w deszcz i wszędzie cholerne jabłonie,
całkowicie pozbawione wiadomości.
Nic nowego.