17 february 2024
Delete
Tutaj, na końcu świata
w starej szafie drzemią strachy
wypędzone spod łóżek.
W ich wielkich oczach
wciąż trwa noc spadających gwiazd,
absolutnie bez życzeń.
Przy zarośniętych ścieżkach,
wiodących dokładnie donikąd,
z rezygnacją skrzypią wiatraki,
te nigdy nie odnalezione
przez błędnych rycerzy i ich tłustawych giermków.
W chatkach na kurzej łapie
już nie mieszkają czarownice,
bezrobotne koty wałęsają się bez celu,
marnują życia.
Nikt nie ma ochoty sprawdzać
czy za całunem mgły
faktycznie jest bezdenna przepaść.
Może tylko kolejne odbicie
niedokładnie wykasowanego odbicia.
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade