Poetry

Sztelak Marcin


older other poems newer

13 december 2011

Słońce zachodzi w 3D


A lekkie panie czekają na objawienie. Na parszywych
rogach ulic, sto procent natury i obfite kształty.
Ciemne latarnie, pod którymi wystarczy na wódkę
i tanie papierosy. Tylko te kunsztowne cygarniczki
toczone z korzeni egzotycznych krzewów.
 
Prorocy zajęci postrzyżynami bród i trawników
mamroczą swoje wieszczby. O marności i morale,
na poziomie podziurawionych trotuarów. Szkoda
- nie rozstępują się wody, nawet kałuż.
 
Na horyzoncie majaczą bramy raju, otwierane
czujnikiem. Do nabycia aureole ze stosownym
atestem i gwarancją na jeden dzień ponad wieczność.
Na nieszczęście wieczór to kiepska pora na cuda,
a piekło uśmiecha się tuż za zakrętem.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1