Barbara Weise, 29 may 2013
Lubię gdy mi się śni
myślę
już się nie gniewa
że nie zdążyłam wtedy
z papilotami
wszystko spadło na Ewę
na mnie dwa klucze
chłodne okna
niemy czajnik
i Ewa
której nie mam.
Barbara Weise, 10 december 2011
Układam
słowa w bukiety
zakwitają
płomykiem
nieśmiało
wciąż
uwięzione
w
pączkach nadziei
że
słyszysz
że
odpowiesz.
Przekładam
myśl
na język
Aniołów
który
tylko cisza
rozumie.
Szukam w
przyziemności
celu
usprawiedliwienia
człowieczego
trudu
i siebie
w
gęstości pytań
niepotrzebnych.
Bo wiara
składa
się z pytań
na które
nie ma
odpowiedzi
więc
układam
słowa
w bukiety
i zapalam
płomyk...
Barbara Weise, 8 december 2011
Boję się
rozanielonych dni
bezdźwięcznych nocy
na poduszce obok
bezpańskich źrenic
zawieszonych
na żyrandolu
tęsknoty
zaciśniętych pięści
z rozkoszy
i bólu
niepewności
czekania
nadziei...
boję się ciebie
miłości.
Barbara Weise, 7 december 2011
Zadziwia mnie
odbicie w lustrze
krysztale starych
łez
łagodny woal myśli
jak szept
pełen prawd
o sobie
i niepytań sens
zachwyca mnie
co świt
od nowa.
Barbara Weise, 6 december 2011
Pierwszej tęsknoty
nieśmiałe drżenie
serca rumieniec
że jednak...
płoną wspomnienia
a czas
kuśtyka na złość...
Potem się dłonie
kleją do siebie
słowa wpadają
w jeziora źrenic
i zatapiają
błękitne kręgi
o pierwszej
tęsknocie
rozmową..
Barbara Weise, 20 november 2011
Jeszcze mnie lęki
trzymają za rękaw
choć już na klamce dłoń
gubią sznurówki
ołowiane buty
stopy tak bose
bezbronne...
i
patrzę w niebo
nie dowierzam
mięknę
jak twoje imię
pisane kursywą.