Poetry

Aleksander Osiński


older other poems newer

23 february 2014

Z palcem na ustach

Po zapaleniu zatok można jeszcze
bez przekonania podpowiadać wierszom: pssst…
nic wam nie jest? Bo jeśli tylko
coś się stanie - pamiętajcie, nogi za pas.

Być może nie na darmo
toczymy jednak drewno, nawzajem
dobierając ramy w jedynym, dostępnym
obiegu, jakby koniecznie trzeba
wyśnić się obecnym,

chociaż nikt nie ma prawa
do bladego pojęcia jak składasz usta
i sens świata sprowadza się do szczypty.

Więc jednak życie, mimo że słono
i w gorącej wodzie, są bakterie,
które się uparły,

że jeśli z podróży nic nie wyjdzie
i tak zostanie adres.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1