Poetry

Pi.


older other poems newer

9 august 2013

ready steady go

jak oni dojrzewają za szybko
nie tak jak my gdy jeszcze byliśmy nimi

sięgają po teologiczne vademecum buntu
jak po najwyraźniej swoje koło fortuny
tak wcześnie że zdumienie knebluje usta
niezręczna cisza zamiast tłustej odpowiedzi
na najprostsze burknięcie pryszczatej ludzkości

w co ty wierzysz tato?
w co ja wierzyć mam?

w Lego domino poirytowanego chińczyka
już mi nie wystarcza - takie to ciasne
ale w Chopina Miłosza cycki pani od przyrody
to chyba jeszcze jest przed gwizdkiem

więc będę sobie wierzył w ciebie tato
póki cię nie wycisnę póki nie odpadnę
- szypułka zgłasza bojową gotowość
świeża krew brunatnieje na styku

wystarczy zielonych świateł
na czas gdy będę napuchnięty od wiary
że można pod każde himalaje
samodzielnie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1