20 march 2018
jeśli dziś wtorek to jesteśmy w chile
/dla Kazi i Konrada/
dziś drugi plan zapchany wulkanem. pamiętam inne tło
z przypalanej na ostrą czerwień cegły. baraki tak równe,
jak na apelu ku czci tamtej ojczyzny. przed tobą suchy
krzak, a ty mimowolnie widzisz na nim jabłka, winogrona,
a nie obcobrzmiące w smaku tamarillos. oto za moment
gałąź obrodzi. płomieniami. poczujesz to samo, co Mojżesz
w szczytowym punkcie wiary. wstań! tu nikt nie modli się
do zgliszcz. wskrześ ciało z bólu. zostaw naruszony popiół.
jeżeli dziś jest wtorek, stoimy na kolejnym krańcu świata.