Poetry

Krzysztof Konrad Kurc


older other poems newer

20 november 2011

Czuwanie

moja matka zawsze miała ciepłe dłonie
nawet zimą nie nosi rękawiczek
dotyka kołysanką

boję się że może kiedyś zniknąć w pudełku z nostalgią
tam gdzie zerwane naszyjniki

będzie wtedy we mnie więcej nieuśmierzonej wściekłości
po nocnych retuszach portretów

muszę pilnować świtu bo kradnie paciorki
ukrywa je głęboko w pościeli
śpię a jednak czuję






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1