Poetry

agnieszka_n


older other poems newer

19 may 2012

wnuczka

codziennie wyczekiwaliśmy odpowiedzi na listy, które wciąż wracały, 
i wracały. babcia ustawiła ołtarzyk, niczym andrzejowa, 
ale nie przychodziłeś. nadzieja rosła razem ze mną 
 
i ilością siwych włosów w koku. gromnica zapamiętywała modlitwy, 
chusta okrywająca wątłe ramiona, wpijała łzy pełne próśb, 
po tym jak siłą cię zabrali. zapewne walczyłeś dla nas,
 
pokornie znosząc ból na chwałę orła. 
umierałyśmy  przy stole, łamiąc opłatek,
gdy miejsce było wciąż jednakowo puste.
 
każde pukanie do drzwi- ścisk w klatce,
a tylko sasiad przyszedł z kurendą. tak
aż do wiosny. w czterdziestym pierwszym
 
robotnicy odkopali groby w lesie. nie miałeś 
pasa przy mundurze, zegarka i obrączki. sen 
o wolności wypełnił się strzałem w tył głowy.
 
2012
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1