Poetry

anastazja


older other poems newer

12 april 2016

Dziś składam się z myśli

mój dom stał tam gdzie rosną wierzby
teraz mieszkają w nich wróble
jak we mgle widzę dziewczynkę pasącą gęsi

matka która nigdy nie znała nudy
każdy świt zamieniał się w miłość
gromadził coraz więcej światła

nawet wtedy gdy oczy spuchnięte od płaczu
już nie boli - wszystko się zrosło
można wyciągnąć szwy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1